PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=674704}

Paradoks Cloverfield

The Cloverfield Paradox
5,3 32 482
oceny
5,3 10 1 32482
3,7 11
ocen krytyków
Paradoks Cloverfield
powrót do forum filmu Paradoks Cloverfield

Nie wiadomo, czy zniszczył dosłownie jeden bozon, czy może anihilował wszystkie w widzialnej części Wszechświata. Efektem miało być rzekome zniknięcie Ziemi, krótka kariera pisarska ręki pokładowego mechanika i teleportacja żyrokompasu wraz z kolonią robaków wprost do żołądka rosyjskiego członka załogi. Wszystko to i znacznie więcej było to możliwe dzięki poważnym ubytkom w mózgach scenarzystów, czego rezultatem jest Paradoks Cloverfield.

ocenił(a) film na 3
Artanis

Aha. Slaby tekst jako jakikolwiek argument w dyskusji nad tym czy to blad scenarzystow, czy w kosmosie woda by tak zamarzla i czy to inna fizyka.
A, chwila, to nie jest zaden argument.
W dodatku proba dyskredytowania poprzez pisanie nieprawdy i wywolywanie prowokacji w dyskusji. Na co?
Ludzie wypowiedzieli sie tylko na temat jednego, dwoch faktow, a ty przeinaczasz sedno wypowiedzi, ze niby specjalisci i fachowcy od wszystkiego. Przy czym podejrzewam, ze prawda jest taka, ze owszem sa na tym forum specjalisci od dowolnej dziedziny. A jaka ty reprezentujesz? Bo moze jak ktos zacznie ci w twojej pisac rzeczy, ktore wiesz, ze nie sa prawdopodobne zrozumiesz dlaczego cos budzi taka, a nie inna reakcje w tym filmie?
I widze, ze nie wystarcza ci to, ze przyznaje, ze tak, moze tak sie ta woda zachowywac jezeli jest tam anomalia i inna fozyka, tyle, ze uwazam, ze nie ma w filmie dowodow na to, ze ta droga faktycznie scenarzysci poszli, a nie pomylili sie jak tysiace innych ludzi, robiacych filmy o kosmosie.
Mam to powtarzac za kazdym razem? Tak, jeszcze z 500 razy, czy dajemy sobie spokoj i przestaniesz sie czepiac o to, ze ktos nie przyjmuje takiej wersji tej sceny na ekranie z takich, a nie innych powodow? Bo ja twoje podejscie poki co szanuje, ale nie widze sensu ani zwiazku z filmem prob jezdzenia po ludziach za to, ze reprezentuja jednak jakas wiedze. Ty tego nie potrzebujesz, ok, tyle, ze jestes w mniejszosci co do bezkrytycznego ogladania tego filmu.

ocenił(a) film na 8
alisspl

To, że ludzie robią badania (w ziemskich warunkach) i wciąż uaktualniają książki do fizyki wystarczy, żeby powiedzieć, że po nałożeniu się dwóch rzeczywistości woda na pewno nie zamarznie? Aha.

"Racja, powinna wypracować w zerowym ciśnieniu i ujemne temperaturze, z tego co wiem. Są chyba różne teorie dotyczące tego procesu, trzeba wziąć pod uwagę wiele czynników." - zwróć szczególną uwagę na część: "Są chyba różne teorie dotyczące tego procesu, trzeba wziąć pod uwagę wiele czynników" i wyciągnij wnioski.

Śmieszy też to, że choć na film składa się bardzo wiele różnych elementów, to niektórzy wystawiają takiemu filmowi 1/10 tylko dlatego, że według nich woda nie powinna w kosmosie zamarznąć... A piszesz, że to ludzie wierzący w zamarzanie wody w kosmosie są idiotami.

ocenił(a) film na 3
Zloty_Deszcz

A kto ci powiedzial, ze tylko w ziemskich? Akurat jak zachowuje sie woda w kosmosie czy czlowiek w prozni, to sprawdzano realnie.
Piwtarzam, gdzie masz w filmie WSKAZOWKE do takiego, a nie innego zachowania wody? Bo z taka interpretacja, to powinni sami sie wysadzic i nie probwac wrocic do domu. Wszystko tam opiera sie na tym, ze podstawowe procesy fizyczne, biologiczne dzialaja tak samo, tak wiec ten lod powinien np rozsadzic i druga sluze. Nie mam nic przeciw takich dziwadztwom, jezlei scenarzysci przygotowuja pod to grunt, daja hinty, ze to nie jest ich niewiedza, ale swiadome dzialanie wbrew wiedzy, a tutaj jakkolwiek bys chcial to usprawiedliwiac inna rzeczywistoscia i innym zachowaniem sie fizyki, w ktoej pewnie blizniacza stacja nie moglaby dzialac, a pani jensen mialaby spore trudnosci z inzynierowaniem na naszej, to ja jednak obstawiam tendecyjnosc scenarzystow i ich wiare ze w kazdej prozni w tym i naszej zamarza sie w sekundy.

ocenił(a) film na 8
alisspl

Tak jak i wiarę w to, że odcięta ręka może sama się poruszać i w dodatku jeszcze pisać, co nie?

ocenił(a) film na 3
Zloty_Deszcz

Co ma reka do innej fizyki, a nawet innej biologii w danym wymiarze? Pisalam juz albo sa roznice tak duze, ze uklad sie rozpada na poziomie kwantowym, albo tak male, ze podstawowe procesy sa tozsame.
Reka jest tylko glupim wybrykiem, zeby bylo strasznie i zeby sobie podlubali w rusku, bo oczywiscie inaczej nie mozna bylo tego zalatwic jak np. przeprowadzajac normlanie sekcje jak sie to robi. Jakie ty masz wyjasnienie poza glupota scnarzystow na to, ze nie tyle sobie pelza, co ma do przekazania wiadomosc i to po ang? Od kogo? Mozna takie cos wsadzac do filmu, o ile tak samo jak zmiane fizyki podbuduje sie to odpowiednim tlem, wyjasnieniami, pokazaniem czemu tak sie akurat dzieje. Nie ma kompletnie sensu nawet na poziomie prob pokazania nam, ze ten wymiar jest tak bardzo inny, bo nie jest. Roznice sa zdarzen w danej rzeczywistosci. A jezeli to ma byc jakis dowod na to, ze odpalenia Szeparda wlasnie otworzylo tez dziure do jakiegos piekla, demonow i nie tyle wymiaru wszechswiata, co subwymiaru magicznego, demonicznego rodem z filmow o wywolywaniu diabla, to tez nie ma praktycznie zadnej o tym informacji. Pierwszy lepszy faktyczny horror, a nie film, ktory nie wiem czym chce byc, lepiej tego typu sprawy przedstawia i buduje napiecie oraz szkielet zdarzen i sytuacji, prowadzacych do wnioskow co sie wydarzylo.
Ten film to dno scenariuszowe i techniczne. Jest kompletnie nieprzekonujacy w dowolnym aspekcie, ktory tam tknieto, nawet czysto fantastycznym, magicznym, czy jak to nazwac, kiedy podobne zdarzenia pojawialy sie na ekranie w Ukrytym wymiarze, czy Solaris, kiedy widz mial czas i mozliwosc nastawic sie na inne pojmowanie znanej mu rzeczywistosci i mial wytlumaczenie czemu tak sie dzieje. A jezeli uwazasz, ze jeden komunikat telewizyjny faceta na poczatku filmu wystarcza i to, ze wyladowali w innym wymiarze, to niestety, dla mnie to za malo, jestem konserwatywna w sposobie prowadzenia filmowej narracji.
Mnie osobiscie nie odpowiada, ze trzeba byc kompletnie odmozdzonym, nie miec zadnej wiedzy albo miec piec lat, zeby ten film przyjmowac z dobrem inwentarza, w kazdym innym przypadku bedzie go sie odbierac z jednym wtf tutaj odstawiaja za bzdury.
Scnarzysci najwyrazniej wierzyli w jedno - ze beda osoby, ktory ten film lyknal i beda uwazac, ze jest dobry oraz, ze kazda scena ma ten sens. No nie pomylili sie, tyle, ze takich osob jest bardzo malo, wiekszosc okazala sie nie zmanipulowania i dlatego film trafil od razu na wewnetrzna platforme, bo zbiera ciegi gdzie tylko sie da.
Widzowie nie podzielaja wiary scenarzystow w zle skonstruowany scenariusz z bzdurami, ktore sa tym sposobem nie do zaakceptowania, nawet jak powiedza, ze to maaaagia i taki straszny inny wymiar.

ocenił(a) film na 6
alisspl

Zgadzam się po części z Twoimi odczuciami po obejrzeniu tego filmu. Ja sam czekam na film gatunku sf który mnie położy na łopatki ale nie dowierzam że to kiedyś nastąpi. Film w którym do niczego nie będzie można się przypieprzyć i nie będzie zawierał błędów. (moje dwa ulubione Interstellar i Kontakt są na ten moment najbliższe ideałowi. Gdzieś tam trochę za nimi Marsjanin i Grawitacja). Ale mam też drugie podejście do kina fantastyczno-naukowego. Czekam także na takie filmy które totalnie położą wszystko co do tej pory było w kinie. Jakieś innowacyjne podejście do tematu, nie powielanie utartych schematów, odejścia od normy. Czekam na takiego Lyncha w przestrzeni kosmicznej. Żeby mózg bolał, widz był szokowany (czasem może nawet na granicy absurdu) i niekoniecznie miał serwowane tłumaczenie wydarzeń w poszczególnych scenach. Paradox Cloverfield wywołał u mnie momentami takie mikro odczucia co do tych oczekiwań. Dlatego ja nie muszę tak jak Ty mieć wszystko wyjaśnione i mieć poczucie że wszystko jest spójne i logiczne. Gdy dostaję w filmie informację że mogą się "mieszać wymiary i czas" wtedy przymykam lekko oko i rośnie moja tolerancja na zaistniałe "pierdoły w filmie". Oczywiście muszę nadmienić że ten film ma wiele wad (o których się tu rozpisujecie) i błędów fizyczno-biologicznych. Dlatego się na nim zawiodłem.

ocenił(a) film na 8
alisspl

Weź Ty może napisz jakąś książkę o prawach fizyki działających we wszechświecie ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji, w których cząstki jednego wymiaru przenikają się z cząstkami innego i wyjaśnieniem, co się wówczas dzieje. Ludzie, w tym filmowcy, bardzo by na tym skorzystali i może w końcu zaczęłyby powstawać takie filmy, jakich byś chciała. Ba, możesz napisać też książkę o tym, jak w ogóle powinno się robić filmy, bo widzę, że też wiesz to najlepiej.
O wyparowywaniu wody w próżni powinien wiedzieć każdy, kto nie jest dzieckiem? Za to osoba, która zgrywa najmądrzejszą, bo w jakiejś dziedzinie skubnęła nieco więcej od innych, mogłaby spróbować jakoś zabłysnąć w świecie nauki zamiast siedzieć na Filmwebie i pisać w kółko te same "mądrości", których w pewnym momencie już czytać się nie da. Po co tracić czas na dyskusje z ignorantami, którzy łykają wszystko w produkcji, która miała im tylko dostarczyć rozrywki?
Tak mnie martwi, że "Tobie osobiście" nie odpowiada to czy tamto. Myślisz, że ponad połowa społeczeństwa ma takie zamiłowanie do fizyki jak Ty i inne mądrale i z powodu zamarzającej w próżni wody oceniają nisko film? Nie, tutaj zadziałało to odwrotnie. Przez to, że film zamiast do kin trafił od razu do Netflixa, każdy założył, że musi on być zły, a jeszcze jak przeczytają opinię takiego krytyka jak Ty, no to już muszą zmieszać go z błotem, bo przecież oni głupi też nie są...

ocenił(a) film na 5
alisspl

Jak czytam twoje wypowiedzi to mi się smutno robi, że aż tak bardzo spinasz się co do fizyki w filmie. Film powstał w celach rozrywkowych, a nie naukowych.

ocenił(a) film na 3
szymek1016

Ani mnie to gziebi, ani zieje, ale pewnie nawet nie wiesz z czego to. Smuc sie dalej, smutny chlopcze... Tez masz problemy pisac taki nic nie wnoszacy komentarz do dyskusji rok po fakcie. Nikogo juz to nie obchodzi. No i nie z toba rozmawialam o tym, wiec po co w ogole sie wcinasz do tej rozmowy.
Nie wywoluj wilka z lasu glupotami.

ocenił(a) film na 4
alisspl

Niby masz rację, ale twoje wymądrzanie się jest tak irytujące, że mam w dupie to czy i jak woda w próżni zamarza. To tylko film rozrywkowy bez większych ambicji naukowych. Obejrzałem go i się nie nudziłem. Więc wracaj na swoje cholerne Discovery i nie truj dupy zrzędzisławie.

ocenił(a) film na 3
jontasone

Zamarznie... W przestrzeni kosmicznej panuje temperatura rzedu -180 stopni celsjusza. Dlatego gdy rozszczelni sie kombinezon astronauty na zewnatrz to cialo zamarznie w ciagu ulamku sekundy.

ocenił(a) film na 1
BenMaciag

Tu napisano już chyba wszystko w tym temacie, proponuję poczytać.

ocenił(a) film na 3
jontasone

No wlasnie dlatego to napisalem. Mialem duzo fizyki na studiach i sprawdzilem w wikipedii na wszelki wypadek. Jest nawet taki filmik na youtubie, ze niby jeden z pierwszych oblotow doolola Ziemi w kosmosie sfilmowal statki UFO. Bylo to nawet na Discovery w jakims programie o UFO. Okazalo sie, ze to byl mocz astronauty, ktory od razu zamarzal. Bo astronauci z lotow Apollo oddawali mocz na zewnatrz.

ocenił(a) film na 3
Lu_Caulfield

mnie zastanwia tez to ciagle pozarowanie na statkach, Dlaczego takie wielkie urzadzenie musi pracowac w srodowisku jakiegos najwyrazniej wysokiego nasycenia telnem lub wrecz mieszanka zdatna do oddychania? Najczesciej sa to pomieszczenia, w ktorych nie ma takich warunkow do przebywania ludzi i chodzi sie w skafandrach. Wysycenie telenem w okolicach sprzetu, kabli, rozerwanie izolacji itp. na statkach, w kapsulach jest przez astronautow widziane jak najgorszy koszmar.

ocenił(a) film na 1
jontasone

Niesamowite, że ktoś postanowił poświęcić środki na taką piramidę bzdur. Konfabulacje wokół fizyki kwantowej, brak logiki, ręka z rodziny Adamsów... Dawno nie miałem kontaktu z takim dnem.

ocenił(a) film na 6
silnoreki

Ręka z rodziny Abramsów

ocenił(a) film na 1
jontasone

To tylko film, nic poza tym.

Autonomiczna ręka, przekazująca wiadomość od... kogo?, najgłupsza z tego wszystkiego. Swoją drogą to ciekawe, że nonsensy można stopniować, że z szeregu absurdów jedne przesłaniają inne. Myślisz sobie, przecież ta ręka nie ma prawa poruszać się sama, a ona zaczyna pisać list, wtedy myślisz, to absurd, a przecież już wcześniej wiedziałeś i w sumie dlaczego nie może pisać listu, skoro może pełzać po podłodze.

użytkownik usunięty
milicja

To akurat dosyć łatwo wytłumaczyć. Jeśli widział Pan/Pani np. "Psa andaluzyjskiego", to dlaczego mrówki, a nie pająki? Czemu dziura w dłoni, a nie w podbródku? To kwestia uwarunkowań. Na tej samej zasadzie śnimy to, czym umysł nasiąka świadomie, a co potem, w dużej mierze nieświadomie, przetwarza. Jeśli ktoś w danym momencie jest skupiony np. na rodzinnej relacji, to pewnie właśnie ten wątek najszybciej przyciągnie jego uwagę. Jeżeli ktoś inny zajmuje się na co dzień mechaniką, to z kolei kwestie ukazanej w filmie techniki bardziej go zainteresują, niż psychologiczne relacje bohaterów etc. To oczywiście uproszczenia, ale ogólna zasada jakoś pewnie działa.

ocenił(a) film na 3

wystarczy obejrzec film o powstaniu, a juz sny z nazistami gwarantowane... Najszybciej generuje sie to co widzialo sie przed snem. No... w reke mozna uwierzyc jezeli faktycznie metafizyka, czary, demony by wchodzily tam w gre, bo przeciez taka zabawa kinetyka jest tam norma, czyli dzialanie zlych sil, ktorych nie widzimy, ozywianie martwych tkanek i przedmiotow, poruszanie czegos wola lub przez zla moc, energie. Tyle, ze to chyba mialo byc na powaznie. Nie pamietam jak to bylo juz w Horyzoncie zdarzen, ale tam zdaje sie jakos sensowniej to tlumaczyli urzeczywistnianie sie koszmarow i dziwactw.

ocenił(a) film na 5

Największy ból to był że grupa inżynierów nawet nie próbowała określić swojego położenia w przestrzeni bez magicznego żyroskopu. Czy wywaliło nas na drugi koniec wszechświata? Może nie, może widać Słońce i znajome gwiazdozbiory, tylko zmieniliśmy położenie na orbicie? Może jesteśmy w tym samym miejscu tylko faktycznie Ziemia zniknęła? Wuj, pokręcimy się bez sensu i poczekamy aż fabuła nam powie.

ocenił(a) film na 3
Snowley

o to, to wlasnie, tez mnie to meczylo i napisalam to tutaj, zanim przeczytalam twoj post.

A to jest film z gatunku science fiction czy science reality?

użytkownik usunięty
ast

Wedle mojej subiektywnej miarki, to na pewno nie jest science fiction, a co najwyżej fiction stupidity.

ocenił(a) film na 3
ast

wyrzuc oba slowa science, wtedy bedzie odpowiedni gatunek.

ocenił(a) film na 3

Najlepsze podsumowanie. Ale przynajmniej można było się pośmiać.

użytkownik usunięty
Grifter

Dzień dobry. Nie mogę wysłać do Pana listu. Jak mogę się z Panem skontaktować? Pozdrawiam, Magda Popiela

ocenił(a) film na 3

Nie wiem. Chyba musisz zaczekać na zjebkę w czasoprzestrzeni i odnaleźć mnie między rurami...

ocenił(a) film na 3

Ja rozumiem, że przyszłość. Że mniej science, więcej fiction. Ale ta dyszowa drukarka 3D, która od razu (nawet bez wgrania projektu) wypluwa poskładaną, nabitą i gotową do wystrzału broń...

użytkownik usunięty
IncorrectPersona

To była bardzo inteligentna i wrażliwa drukarka, czuła na potrzeby użytkowników.

ocenił(a) film na 4
IncorrectPersona

Tam coś było źe rusek odszedł zabezpieczenia - pewnie najpierw to zrobił a potem wklepał se kody i wyszło - fakt że pociski od razu w magazynku

ocenił(a) film na 3
borsuk96

oszedl zabezpieczenia czyli mogl uzyc szablony broni. Zakladac nalezy, ze taka przyszloscowa drukarka jest odpowiednikiem replikatora - ma baze i tylko wbierasz co chcesz, a nie ze cos tam jeszcze wgrywasz. A naboi w magazynku nie bylo, on wydrukowal paczke, co prawda razem z pistoletem, ktora potem laduje do magazynku. Nie wiem tylko jak z wytrzymaloscia takiego czegos, dzisiejsze drukarkowe pistolety zdaje sie musza miec naboje fabryczne, a i tak rozwala sie po jednym, dwoch strzalach.
Zastanwialo mnie tez z czego te drukarki drukuja jedzenie.... Ciekawy pomysl, ale chyba zupelnie bez behindow... Bo tworzenie czegos jako wydruk z jakiejs masy, to nie to samo co tworzenie dowlnej rzeczy na poziomie atomowym.

ocenił(a) film na 6

Biorąc pod uwagę przynależność do serii i zakończenie, nie traktowałabym "głównej" fabuły jakoś super poważnie. Rzeczywiście są rzeczy, które nawet osobie nieznającej się na fizyce rzucają się w oczy jako bzdury. Mimo wszystko nie skreślałabym za to filmu, bo myślę, że niektóre przegięte momenty mogły być celowe, skoro ostatecznie cały trud misji i tak jest bagatelizowany równie przegiętą ironią tragiczną zakończenia.

użytkownik usunięty
szpieg_ola

Gdybym traktowała tę fabułę śmiertelnie poważnie, to w połowie seansu byłabym martwa.

ocenił(a) film na 6

No, mało brakowało :) Tak czy siak, film raczej rozpatrywałabym w kategorii jakiejś gry z konwencją. Bardziej niż dziwaczne skróty fabularne denerwowały mnie nudne momenty w klimacie kina akcji.

ocenił(a) film na 3
szpieg_ola

Wam sie rzucaja moze i fizyczne bzdury, a mnie biologiczne i ogolnie zwiazane z umiejetnosciami i szkoleniem ludzi wysylanych w misje w kosmos. Kurcze blade, ostatnio ogladany przeze mnie Czas pierwszych trzyma bardziej w napieciu i jest ciekawy niz film, ktory ma byc rozrywka jadaca na emocjach. Moze czas wrocic do filmow SF w kosmosie, ktore beda sies kupiac glownie na technikaliach i misji, a nie na niesubordynacjach bohaterow, ich lekach, problemach sercowych i oglnym s.p.erdoleniu zyciowym.

ocenił(a) film na 3

taaa. mial byc efket zaskoczenia, obrzydzenia, przerazenia... Ale jakos jedyne co we mnie wywoallao to pukanie w czolo na nazywanie biednych ddzownic robakami oraz umieranie od nich nie wiaodmo gdzie wsadzonych w czlowieku po kilku godzinach, a nie od razu po teleportowaniu tych kg masy biologicznej, do teog zywej... Ludzie umieraja od mniejszej ilosci glist w zoladku i plucach...

ocenił(a) film na 6

Ludzie to napisali też Koran i 50 twarzy Greya obie pozycje są głupsze od scenariusza tego filmu. Pozdrawiam :D

Robert831231

Dobre. Szanuję

ocenił(a) film na 7
Robert831231

Biblię też napisali (nie oceniam).

ocenił(a) film na 8

Marudzenie, ja tam się świetnie bawiłem.

ocenił(a) film na 7

Zabawne, że ten film oceniłaś tak nisko i się go czepiasz, a taki już filom jak ARQ oceniłaś już wysoko, mimo iż jest z gatunku nonsens-fiction. Podróże w czasie to największa bzdura jaką człowiek wymyślił. Weźmy np. to, że przemieszczenie się z jednego obszaru czasu w inny, spowodowałoby iż we wszechświecie z jednej strony ubyło by materii i energii w jednostce czasu, a z drugiej strony pojawiłby się jej nadmiar, co powinno skutkować zachwianiem równowagi. Nie wspomnę już o "paradoksie dziadka".

ocenił(a) film na 4
cyfrowy_baron

A to nie jest tak że z każdym przeniesieniem się w czasie tworzysz inną rzeczywistość niezależną od innych?

Hmm... nie wygląda to dobrze.
W takich okolicznościach pozostaje mi jedynie zadanie standardowego pytania z filmwebu:
To może chociaż cycki są? ;)

ocenił(a) film na 7
Mrok

Są, ale zasłonięte.

wujnia z patatają ten film

ocenił(a) film na 3

Heh. Właśnie miałem założyć podobny wątek. Film jest ciągiem kompletnie nie powiązanych ze sobą głupich scen, pozbawionych sensu, i nie układających się w żaden logiczny ciąg. Przejście do innego wymiaru scenarzyści uznali za dobry pretekst do wymyślania bzdur nijak się mających do siebie nawzajem, nie układających się w logiczną fabułę, i nie dających podstaw do żadnych konstruktywnych przemyśleń.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones