W dobie dzisiejszych spolecznosciowych "kolonojadow" - jak to ja ich nazywam,to Lizzy jest dla mojego gusta jak tlen.. Wspaniale inteligentne,uwodzicielskie spojrzenie,uroda kobiety - nie wypacyfikowanego ratlerka..Cudowna,kobieca i skesowana,a zarazem i bije od niej deilkatnosc i surowosc, o ktorej juz wspomiinalem..Jest jak tatar z dobrej wolowiny,ktorego kocham..Takze wole takiego tatara niz jakies wyanlazki w postaci karpii...